Zrozumienie wojny w Etiopii: przyczyny, procesy, strony, dynamika, konsekwencje i pożądane rozwiązania

Uniwersytet prof. Jana Abbinka w Lejdzie
Prof. Jan Abbink, Uniwersytet w Leiden

Jestem zaszczycony zaproszeniem do przemawiania w Waszej organizacji. Nie wiedziałem o Międzynarodowym Centrum Mediacji Etno-Religijnej (ICERM). Jednak po przestudiowaniu strony internetowej i odkryciu Twojej misji i działań jestem pod wrażeniem. Rola „mediacji etniczno-religijnej” może być kluczowa w osiąganiu rozwiązań i dawaniu nadziei na powrót do zdrowia i uzdrowienie, i jest potrzebna obok czysto „politycznych” wysiłków na rzecz rozwiązania konfliktu lub zaprowadzenia pokoju w sensie formalnym. Zawsze istnieje szersza baza społeczna i kulturowa lub dynamika konfliktów oraz sposób ich zwalczania, zatrzymywania i ostatecznie rozwiązywania, a mediacja z bazy społecznej może pomóc w konflikcie transformacja, tj. rozwijanie form dyskusji i zarządzania, a nie dosłowne rozwiązywanie sporów.

W etiopskim studium przypadku, które dzisiaj omawiamy, rozwiązania jeszcze nie widać, ale aspekty społeczno-kulturowe, etniczne i religijne bardzo dobrze byłoby wziąć pod uwagę, pracując nad jego znalezieniem. Mediacja ze strony władz religijnych lub przywódców społeczności nie dostała jeszcze realnej szansy.

Przedstawię pokrótce naturę tego konfliktu i podam kilka sugestii, jak można go zakończyć. Jestem pewien, że wszyscy już dużo o tym wiecie i wybaczcie, jeśli powtórzę pewne rzeczy.

Co dokładnie wydarzyło się w Etiopii, najstarszym niepodległym kraju w Afryce, który nigdy nie został skolonizowany? Kraj o wielkiej różnorodności, wielu tradycjach etnicznych i bogactwie kulturowym, w tym religijnym. Ma drugą najstarszą formę chrześcijaństwa w Afryce (po Egipcie), rdzenny judaizm i bardzo wczesny związek z islamem, jeszcze przed Hidżra (622).

U podstaw obecnych konfliktów zbrojnych w Etiopii leży błędna, niedemokratyczna polityka, ideologia etniczna, interesy elit lekceważące odpowiedzialność wobec ludności, a także zagraniczna ingerencja.

Dwóch głównych rywali to ruch powstańczy, Tigray Peoples Liberation Front (TPLF) i rząd federalny Etiopii, ale zaangażowali się również inni: Erytrea, lokalne bojówki samoobrony i kilka sprzymierzonych z TPLF radykalnych ruchów przemocy, takich jak OLA, „Armia Wyzwolenia Oromo”. A potem jest wojna cybernetyczna.

Walka zbrojna lub wojna jest wynikiem upadek systemu politycznego i trudne przejście od represyjnej autokracji do demokratycznego systemu politycznego. Przejście to zostało zapoczątkowane w kwietniu 2018 r., kiedy nastąpiła zmiana premiera. TPLF była kluczową partią w szerszej „koalicji” EPRDF, która wyłoniła się z walki zbrojnej przeciwko poprzedniej Derg i rządził od 1991 do 2018 roku. Tak więc Etiopia nigdy tak naprawdę nie miała otwartego, demokratycznego systemu politycznego, a TPLF-EPRDF tego nie zmieniło. Elita TPLF wyłoniła się z etnoregionu Tigray, a populacja Tigray jest rozproszona w pozostałej części Etiopii (ok. 7% całej populacji). Będąc u władzy (w tamtym czasie wraz z elitami innych partii „etnicznych” wchodzących w skład tej koalicji), sprzyjała wzrostowi gospodarczemu i rozwojowi, ale także zgromadziła wielką władzę polityczną i gospodarczą. Utrzymywał silnie represyjne państwo inwigilacyjne, które zostało przekształcone w świetle polityki etnicznej: tożsamość obywatelska ludzi była oficjalnie określana w kategoriach etnicznych, a nie w szerszym znaczeniu obywatelstwa etiopskiego. Wielu analityków na początku lat 1990. ostrzegało przed tym i oczywiście na próżno, gdyż był to polityczny model, który TPLF chciał zainstalować dla różnych celów (w tym „wzmocnienia grup etnicznych”, równości „etno-językowej” itp.). Gorzkie owoce modelu, które dziś zbieramy – animozje etniczne, spory, zacięta rywalizacja grupowa (a teraz, ze względu na wojnę, nawet nienawiść). System polityczny wytworzył niestabilność strukturalną i zakorzenił mimetyczną rywalizację, używając terminologii René Girarda. Często cytowane etiopskie powiedzenie: „Trzymaj się z dala od prądu elektrycznego i polityki” (tj. możesz zginąć) bardzo zachowało swoją ważność w Etiopii po 1991 roku… A sposób radzenia sobie z etnicznością polityczną jest nadal wielkim wyzwaniem w reformowaniu Etiopii Polityka.

Różnorodność etniczno-językowa jest oczywiście faktem w Etiopii, podobnie jak w większości krajów afrykańskich, ale ostatnie 30 lat pokazało, że pochodzenie etniczne nie miesza się dobrze z polityką, tj. nie działa optymalnie jako formuła organizacji politycznej. Wskazane byłoby przekształcenie polityki etniczności i „etnicznego nacjonalizmu” w autentyczną, opartą na problemach politykę demokratyczną. Pełne uznanie tradycji/tożsamości etnicznych jest dobre, ale nie poprzez ich bezpośrednie przełożenie na politykę.

Wojna rozpoczęła się jak wiecie w nocy z 3 na 4 listopada 2020 roku nagłym atakiem TPLF na federalną armię etiopską stacjonującą w regionie Tigray, graniczącym z Erytreą. W rzeczywistości w tym regionie znajdowało się największe skupisko armii federalnej, dobrze zaopatrzone Dowództwo Północne, ze względu na wcześniejszą wojnę z Erytreą. Atak był dobrze przygotowany. TPLF zbudowała już składy broni i paliwa w Tigray, z których większość została zakopana w tajnych miejscach. A w sprawie powstania 3-4 listopada 2020 r. zwrócili się do oficerów i żołnierzy Tigrayan w ciągu armii federalnej do współpracy, co w dużej mierze zrobili. Pokazała gotowość TPLF do nieograniczonego stosowania przemocy jako środek polityczny tworzyć nowe rzeczywistości. Było to widoczne także w kolejnych fazach konfliktu. Należy zauważyć, że bezduszny sposób przeprowadzenia ataku na obozy armii federalnej (ok. 4,000 żołnierzy federalnych zginęło we śnie i innych w walce), a ponadto masakra „etniczna” 9-10 listopada 2020 r.) nie zostały zapomniane ani wybaczone przez większość Etiopczyków: było powszechnie postrzegane jako wysoce zdradzieckie i okrutne.

Rząd federalny Etiopii odpowiedział na atak następnego dnia i ostatecznie zyskał przewagę po trzech tygodniach bitwy. Ustanowił tymczasowy rząd w stolicy Tigray, Meqele, obsadzony przez ludność Tigrayan. Ale rebelia trwała nadal i pojawił się opór na obszarach wiejskich oraz sabotaż i terror TPLF we własnym regionie; ponowne niszczenie napraw telekomunikacyjnych, utrudnianie rolnikom uprawy ziemi, atakowanie urzędników Tigray w tymczasowej administracji regionalnej (z blisko setką zamordowanych. Zobacz tragiczny przypadek inżyniera Enbzy Tadesse oraz wywiad z wdową). Bitwy trwały miesiącami, wyrządzając poważne szkody i dopuszczając się nadużyć.

28 czerwca 2021 r. Armia federalna wycofała się poza Tigray. Rząd zaproponował jednostronne zawieszenie broni – aby stworzyć chwilę wytchnienia, umożliwić TPLF ponowne rozważenie sprawy, a także dać rolnikom z Tigrayan możliwość rozpoczęcia pracy w rolnictwie. To otwarcie nie zostało podjęte przez kierownictwo TPLF; przeszli do ostrej wojny. Wycofanie się armii etiopskiej stworzyło przestrzeń dla ponownych ataków TPLF i rzeczywiście ich siły posunęły się na południe, intensywnie atakując ludność cywilną i infrastrukturę społeczną poza Tigray, stosując bezprecedensową przemoc: etniczne „celowanie”, taktykę spalonej ziemi, zastraszanie cywilów brutalnymi siły i egzekucje oraz niszczenie i grabieże (bez celów wojskowych).

Pytanie brzmi, po co ta zaciekła wojna, ta agresja? Czy Tigrayanie byli w niebezpieczeństwie, czy ich region i ludzie byli zagrożeni egzystencjalnie? Cóż, to jest narracja polityczna, którą TPLF skonstruowała i przedstawiła światu zewnętrznemu, i posunęła się nawet do systematycznej blokady humanitarnej na Tigray i tak zwanego ludobójstwa na ludu Tigrayan. Żadne twierdzenie nie było prawdziwe.

Tam miał było narastaniem napięcia na poziomie elit od początku 2018 roku między rządzącym kierownictwem TPLF w stanie regionalnym Tigray a rządem federalnym, to prawda. Były to jednak głównie kwestie polityczno-administracyjne i kwestie dotyczące nadużycia władzy i zasobów gospodarczych, a także opór kierownictwa TPLF wobec rządu federalnego w jego środkach nadzwyczajnych związanych z COVID-19 i opóźnianiu wyborów krajowych. Można je było rozwiązać. Ale najwyraźniej kierownictwo TPLF nie mogło zaakceptować degradacji z przywództwa federalnego w marcu 2018 r. i obawiało się możliwego ujawnienia ich niesprawiedliwej przewagi ekonomicznej oraz historii represji w poprzednich latach. Oni również odmówili każdy rozmowy/negocjacje z delegacjami rządu federalnego, organizacji kobiecych czy władz religijnych, które rok przed wojną udały się do Tigray i nakłaniają je do kompromisu. TPLF myślało, że może odzyskać władzę poprzez zbrojne powstanie i pomaszerować do Addis Abeby lub spowodować takie spustoszenie w kraju, że rząd obecnego premiera Abiy Ahmeda upadnie.

Plan się nie powiódł i wynikła z tego paskudna wojna, która wciąż nie została zakończona dzisiaj (30 stycznia 2022 r.), Kiedy mówimy.

Jako badacz Etiopii, który prowadził badania terenowe w różnych częściach kraju, w tym na północy, byłem zszokowany bezprecedensową skalą i intensywnością przemocy, zwłaszcza ze strony TPLF. Również wojska rządu federalnego nie były wolne od winy, zwłaszcza w pierwszych miesiącach wojny, chociaż przestępców aresztowano. Zobacz poniżej.

W pierwszej fazie wojny w listopadzie 2020 r. do ok. W czerwcu 2021 r. doszło do nadużyć i nędzy zadanych przez wszystkie strony, także przez zaangażowane wojska erytrejskie. Kierowane gniewem nadużycia ze strony żołnierzy i milicji w Tigray były nie do przyjęcia i były ścigane przez prokuratora generalnego Etiopii. Jest jednak mało prawdopodobne, aby brali udział w z góry ustalonej bitwie polityka armii etiopskiej. Był raport (opublikowany 3 listopada 2021 r.) na temat tych naruszeń praw człowieka w pierwszej fazie tej wojny, tj. do 28 czerwca 2021 r., sporządzony przez zespół UNHCR i niezależną EHRC, który ukazał charakter i zakres nadużyć. Jak powiedziano, wielu sprawców z armii erytrejskiej i etiopskiej stanęło przed sądem i odbyło karę. Osoby stosujące przemoc po stronie TPLF nigdy nie zostały postawione w stan oskarżenia przez kierownictwo TPLF, wręcz przeciwnie.

Po ponad roku od rozpoczęcia konfliktu, walki w terenie są teraz mniej, ale to jeszcze nie koniec. Od 22 grudnia 2021 r. w samym regionie Tigray nie toczy się żadna bitwa wojskowa – ponieważ wojska federalne, które odepchnęły TPLF, otrzymały rozkaz zatrzymania się na regionalnej granicy stanu Tigray. Chociaż od czasu do czasu przeprowadzane są naloty na linie zaopatrzenia i centra dowodzenia w Tigray. Ale walki trwały nadal w częściach regionu Amhara (np. w Avergele, Addi Arkay, Waja, T'imuga i Kobo) oraz w obszarze Afar (np. w Ab'ala, Zobil i Barhale) graniczącym z regionem Tigray, jak na ironię odcinając również linie dostaw pomocy humanitarnej do samego Tigray. Trwa ostrzał obszarów cywilnych, mordy i niszczenie mienia, zwłaszcza ponownie infrastruktury medycznej, edukacyjnej i gospodarczej. Lokalne bojówki Afar i Amhara walczą, ale armia federalna nie jest jeszcze poważnie zaangażowana.

Obecnie słyszy się pewne ostrożne oświadczenia dotyczące rozmów/negocjacji (ostatnio ze strony Sekretarza Generalnego ONZ António Guterresa oraz za pośrednictwem specjalnego przedstawiciela UA w Rogu Afryki, byłego prezydenta Oluseguna Obasanjo). Ale jest wiele przeszkód. I partie międzynarodowe, takie jak ONZ, UE czy USA, robią to nie zaapelować do TPLF o zatrzymanie się i pociągnięcie do odpowiedzialności. Czy będzie „umowa” z TPLF? Istnieje poważna wątpliwość. Wielu w Etiopii postrzega TPLF jako niewiarygodne i prawdopodobnie zawsze chce szukać innych okazji do sabotowania rządu.

Wyzwania polityczne, które istniały zanim wojna nadal istnieje i nie zbliżyły się ani o krok do rozwiązania przez walki.

Przez całą wojnę TPLF zawsze przedstawiała „narrację słabszego” o sobie i swoim regionie. Ale to jest wątpliwe – nie byli tak naprawdę partią biedną i cierpiącą. Mieli mnóstwo funduszy, mieli ogromne aktywa gospodarcze, w 2020 roku nadal byli uzbrojeni po zęby i przygotowywali się do wojny. Opracowali narrację o marginalizacji i tak zwanej wiktymizacji etnicznej dla opinii światowej i własnej populacji, którą trzymali w silnym uścisku (Tigray był jednym z najmniej demokratycznych regionów w Etiopii w ciągu ostatnich 30 lat). Ale ta narracja, grająca kartą etniczną, była nieprzekonująca, również ponieważ wielu Tigrayan pracuje w rządzie federalnym i innych instytucjach na szczeblu krajowym: Minister Obrony, Minister Zdrowia, szef biura mobilizacyjnego GERD, Minister Polityki Demokratyzacji i różni czołowi dziennikarze. Jest również wysoce wątpliwe, czy szersza populacja Tigrayan całym sercem popiera (ed) ten ruch TPLF; tak naprawdę nie możemy tego wiedzieć, ponieważ nie było tam prawdziwego niezależnego społeczeństwa obywatelskiego, wolnej prasy, debaty publicznej ani opozycji; w każdym razie ludność miała niewielki wybór, a wielu również czerpało korzyści ekonomiczne z reżimu TPLF (z pewnością robi to większość Tigrayan z diaspory poza Etiopią).

Istniała również aktywna, jak niektórzy nazywają, cyber-mafia powiązana z TPLF, zaangażowana w zorganizowane kampanie dezinformacyjne i zastraszanie, które miały wpływ na światowe media, a nawet na międzynarodowych decydentów. Recyklingowali narracje o tak zwanym „ludobójstwie Tigrajów”: pierwszy hashtag na ten temat pojawił się już kilka godzin po ataku TPLF na siły federalne 4 listopada 2020 r. Nie była to więc prawda, a nadużycia termin ten był zaplanowany z premedytacją, jako wysiłek propagandowy. Inny dotyczył „blokady humanitarnej” Tigray. Tam is poważny brak bezpieczeństwa żywnościowego w Tigraj, a teraz także na sąsiednich obszarach objętych wojną, ale nie głód w Tigraj w wyniku „blokady”. Rząd federalny od początku udzielał pomocy żywnościowej – choć niewystarczającej, nie mógł: blokowano drogi, niszczono pasy startowe na lotniskach (np. w Aksum), często kradziono zapasy przez armię TPLF, konfiskowano ciężarówki z żywnością do Tigray.

Ponad 1000 ciężarówek z pomocą żywnościową, które trafiły do ​​Tigray od kilku ostatnich miesięcy (większość z wystarczającą ilością paliwa na podróż powrotną), nadal nie zostało uwzględnionych do stycznia 2022 r.: prawdopodobnie były używane do transportu żołnierzy przez TPLF. W drugim i trzecim tygodniu stycznia 2022 r. inne ciężarówki z pomocą musiały wrócić, ponieważ TPLF zaatakowały obszar Afar wokół Ab'ala i tym samym zamknęły drogę dojazdową.

A ostatnio widzieliśmy klipy wideo z obszaru Afar, pokazujące, że pomimo okrutnego ataku TPLF na ludzi z Afar, lokalni Afar nadal zezwalali konwojom humanitarnym na przekraczanie ich obszaru do Tigray. W zamian dostali ostrzał wiosek i zabijanie ludności cywilnej.

Dużym czynnikiem komplikującym była globalna reakcja dyplomatyczna, głównie zachodnich krajów-darczyńców (zwłaszcza z USA i UE): pozornie niewystarczająca i powierzchowna, nieoparta na wiedzy: nieuzasadniona, stronnicza presja na rząd federalny, nieuwzględnienie interesów Etiopczyk ludzie (zwłaszcza tych, którzy padli ofiarą), stabilności regionalnej lub całej gospodarki Etiopii.

Na przykład Stany Zjednoczone wykazały się dziwnymi odruchami politycznymi. Oprócz ciągłej presji na premiera Abiya, aby zaprzestał wojny – ale nie na TPLF – rozważali podjęcie działań na rzecz „zmiany reżimu” w Etiopii. Zapraszali podejrzane grupy opozycyjne do Waszyngtonu i ambasady USA w Addis Abebie do zeszłego miesiąca trzymane wzywając do tego swoich własnych obywateli i ogólnie cudzoziemców pozostawiać Etiopii, a zwłaszcza Addis Abebie, „póki był jeszcze czas”.

Na politykę USA może wpływać kombinacja elementów: klęska USA w Afganistanie; obecność wpływowej grupy popierającej TPLF w Departamencie Stanu iw USAID; proegipska polityka USA i jej postawa anty-Erytrejska; niedostateczny wywiad / przetwarzanie informacji o konflikcie oraz zależność Etiopii od pomocy.

Koordynator ds. zagranicznych UE Josep Borrell i wielu parlamentarzystów UE nie pokazali się z najlepszej strony, wzywając do nałożenia sankcji.

Połączenia Globalne media również odegrał niezwykłą rolę, z często źle zbadanymi artykułami i audycjami (zwłaszcza CNN były często nie do przyjęcia). Często opowiadali się po stronie TPLF i skupiali się zwłaszcza na etiopskim rządzie federalnym i jego premierze, z przewidywalnym zdaniem: „Dlaczego laureat Pokojowej Nagrody Nobla miałby iść na wojnę?”. (Chociaż oczywiście przywódca kraju nie może być „zakładnikiem” tej nagrody, jeśli kraj jest atakowany w wojnie powstańczej).

Globalne media również regularnie bagatelizowały lub ignorowały szybko rozwijający się ruch hashtagów „#NoMore” wśród etiopskiej diaspory i lokalnych Etiopczyków, którzy opierali się ciągłej ingerencji i tendencyjności doniesień zachodnich mediów oraz kręgów USA-UE-ONZ. Wydaje się, że diaspora etiopska w zdecydowanej większości popiera podejście rządu etiopskiego, chociaż śledzą je krytycznym okiem.

Jeden dodatek do międzynarodowej reakcji: polityka sankcji USA wobec Etiopii i usunięcie Etiopii z AGOA (mniej ceł importowych na towary przemysłowe do USA) od 1 stycznia 2022 r.: środek nieproduktywny i niewrażliwy. To tylko sabotuje etiopską gospodarkę produkcyjną i pozbawi pracy dziesiątki tysięcy pracowników, głównie kobiet – pracowników, którzy w większości popierają premiera Abiya w jego polityce.

A zatem gdzie teraz jesteśmy?

TPLF został odparty z powrotem na północ przez armię federalną. Ale wojna jeszcze się nie skończyła. Chociaż rząd wezwał TPLF do zaprzestania walk, a nawet wstrzymał własną kampanię na granicach stanu Tigray, TPLF nadal atakuje, zabija, gwałci cywilów i niszczy wioski i miasta w Afar i północnej Amharze.

Najwyraźniej nie mają konstruktywnego programu dla politycznej przyszłości ani Etiopii, ani Tigray. W każdym przyszłym porozumieniu lub normalizacji należy oczywiście wziąć pod uwagę interesy ludności Tigrayan, w tym zajęcie się brakiem bezpieczeństwa żywnościowego. Ofiarowanie ich nie jest właściwe i politycznie przynosi efekt przeciwny do zamierzonego. Tigray to historyczny, religijny i kulturowy rdzeń Etiopii, który należy szanować i rehabilitować. Wątpliwe jest tylko, czy da się to zrobić w ramach reżimu TPLF, który według wielu analityków po prostu właśnie minął. Ale wydaje się, że TPLF, będąc autorytarnym ruchem elitarnym, wymagania konflikt o utrzymanie się na powierzchni, także wobec własnej ludności w Tigraj – niektórzy obserwatorzy zauważyli, że mogą chcieć odsunąć w czasie moment rozliczenia się za całe trwonienie swoich zasobów i za zmuszenie tak wielu żołnierzy – i dziesiątki dziecko wśród nich żołnierzy – do walki, z dala od działalności produkcyjnej i edukacji.

Oprócz wysiedlenia setek tysięcy, w rzeczywistości tysiące dzieci i młodzieży zostało pozbawionych edukacji przez prawie dwa lata – także na obszarach objętych wojną Afar i Amhara, w tym w Tigray.

Presja ze strony społeczności międzynarodowej (czytaj: zachodniej) była dotychczas wywierana głównie na rząd Etiopii, aby negocjował i ustępował – a nie na TPLF. Rząd federalny i premier Abiy idą po linie; musi myśleć o swoim krajowym okręgu wyborczym i wykazać gotowość do „kompromisu” wobec społeczności międzynarodowej. Zrobił to: rząd nawet zwolnił sześciu uwięzionych wyższych przywódców TPLF wcześniej w styczniu 2022 r., Wraz z kilkoma innymi kontrowersyjnymi więźniami. Miły gest, ale bez efektu – brak odwzajemnienia ze strony TPLF.

Podsumowując: jak można pracować nad rozwiązaniem?

  1. Konflikt w północnej Etiopii rozpoczął się jako poważny polityczny spór, w którym jedna ze stron, TPLF, była gotowa użyć niszczycielskiej przemocy, bez względu na konsekwencje. Podczas gdy rozwiązanie polityczne jest nadal możliwe i pożądane, fakty tej wojny były tak wpływowe, że klasyczne porozumienie polityczne, a nawet dialog, jest obecnie bardzo trudne… Zdecydowana większość Etiopczyków może nie zaakceptować tego, że premier siada przy stole negocjacyjnym z grupą przywódców TPLF (i ich sojuszników, OLA), którzy zorganizowali takie zabójstwa i okrucieństwa, których ofiarami stali się ich krewni, synowie i córki. Oczywiście będą naciskać tak zwani realistyczni politycy w społeczności międzynarodowej, aby to zrobić. Należy jednak ustanowić skomplikowany proces mediacji i dialogu z wybranymi stronami/aktorami w tym konflikcie, być może zaczynając od niższy poziomie: organizacje społeczeństwa obywatelskiego, przywódcy religijni i ludzie biznesu.
  2. Ogólnie rzecz biorąc, proces reform polityczno-prawnych w Etiopii powinien być kontynuowany, wzmacniając demokratyczną federację i rządy prawa, a także neutralizując/marginalizując TPLF, która odmówiła.

Proces demokratyczny znajduje się pod presją radykałów etnonacjonalistycznych i partykularnych grup interesów, a rząd premiera Abiya czasami podejmuje wątpliwe decyzje dotyczące aktywistów i dziennikarzy. Ponadto poszanowanie wolności mediów i polityki różnią się w różnych stanach regionalnych w Etiopii.

  1. Proces „dialogu narodowego” w Etiopii, ogłoszony w grudniu 2021 r., jest krokiem naprzód (być może można by go rozszerzyć na proces prawdy i pojednania). Dialog ten ma być instytucjonalnym forum skupiającym wszystkie zainteresowane podmioty polityczne w celu omówienia bieżących wyzwań politycznych.

„Dialog Narodowy” nie stanowi alternatywy dla obrad parlamentu federalnego, ale pomoże mu w informowaniu i uwidocznieniu zakresu i wkładu poglądów politycznych, skarg, podmiotów i interesów.

Może to również oznaczać: łączenie się z ludźmi Poza istniejących ram polityczno-wojskowych, organizacjom społeczeństwa obywatelskiego, w tym przywódcom i organizacjom religijnym. W rzeczywistości dyskurs religijny i kulturowy na rzecz uzdrowienia społeczności może być pierwszym wyraźnym krokiem naprzód; odwołując się do wspólnych wartości leżących u podstaw większości Etiopczyków w życiu codziennym.

  1. Konieczne byłoby pełne dochodzenie w sprawie zbrodni wojennych od 3 listopada 2020 r., zgodnie z formułą i procedurą sprawozdania ze wspólnej misji EHRC-UNCHR z 3 listopada 2021 r. (z możliwością przedłużenia).
  2. Trzeba będzie wynegocjować odszkodowanie, rozbrojenie, uzdrowienie i odbudowę. Amnestia dla przywódców powstańczych jest mało prawdopodobna.
  3. Społeczność międzynarodowa (zwłaszcza Zachód) też ma w tym swój udział: lepiej powstrzymać sankcje i bojkoty wobec rządu federalnego Etiopii; i, dla odmiany, również wywierać presję i wezwać TPLF do odpowiedzialności. Powinny również nadal udzielać pomocy humanitarnej, zamiast wykorzystywać przypadkową politykę dotyczącą praw człowieka jako najważniejszego czynnika w ocenie tego konfliktu, i ponownie zacząć poważnie angażować rząd Etiopii, wspierając i rozwijając długoterminowe partnerstwa gospodarcze i inne.
  4. Wielkim wyzwaniem jest teraz osiągnięcie pokoju ze sprawiedliwością … Tylko starannie zorganizowany proces mediacji może to zainicjować. Jeśli sprawiedliwości nie stanie się zadość, ponownie pojawi się niestabilność i konfrontacja zbrojna.

Wykład wygłoszony przez Prof. Jan Abbink z Leiden University na spotkaniu członków Międzynarodowego Centrum Mediacji Etno-Religijnych w styczniu 2022 r. w Nowym Jorku w dniu Styczeń 30, 2022. 

Share

Powiązane artykuły

Konwersja na islam i nacjonalizm etniczny w Malezji

Niniejsza praca stanowi część większego projektu badawczego, który koncentruje się na wzroście etnicznego nacjonalizmu malajskiego i supremacji w Malezji. Choć wzrost etnicznego nacjonalizmu malajskiego można przypisać różnym czynnikom, niniejszy artykuł skupia się szczególnie na prawie dotyczącym konwersji na islam w Malezji oraz na tym, czy wzmocniło ono poczucie etnicznej supremacji Malajów. Malezja jest krajem wieloetnicznym i wieloreligijnym, który uzyskał niepodległość w 1957 roku od Brytyjczyków. Malajowie, będący największą grupą etniczną, zawsze uważali religię islamu za nieodłączną część swojej tożsamości, która oddziela ich od innych grup etnicznych, które zostały sprowadzone do kraju podczas brytyjskich rządów kolonialnych. Chociaż islam jest religią oficjalną, Konstytucja zezwala na pokojowe praktykowanie innych religii przez Malezyjczyków niebędących Malajami, a mianowicie etnicznych Chińczyków i Hindusów. Jednakże prawo islamskie regulujące małżeństwa muzułmańskie w Malezji nakłada na niemuzułmanów obowiązek przejścia na islam, jeśli chcą poślubić muzułmanów. W tym artykule argumentuję, że islamskie prawo dotyczące konwersji zostało wykorzystane jako narzędzie do wzmocnienia poczucia etnicznego nacjonalizmu malajskiego w Malezji. Wstępne dane zebrano na podstawie wywiadów z malajskimi muzułmanami będącymi w związkach małżeńskich z osobami niebędącymi Malajami. Wyniki pokazały, że większość Malajów, z którymi przeprowadzono wywiady, uważa przejście na islam za konieczne, zgodnie z wymogami religii islamskiej i prawa stanowego. Ponadto nie widzą również powodu, dla którego osoby niebędące Malajami miałyby sprzeciwiać się przejściu na islam, ponieważ po ślubie dzieci będą automatycznie uznawane za Malajów zgodnie z Konstytucją, która również wiąże się ze statusem i przywilejami. Poglądy osób niebędących Malajami, które przeszły na islam, oparto na wywiadach wtórnych przeprowadzonych przez innych uczonych. Ponieważ bycie muzułmaninem wiąże się z byciem Malajem, wielu nie-Malajów, którzy się nawrócili, czuje się okradzionych z poczucia tożsamości religijnej i etnicznej oraz pod presją, aby przyjąć etniczną kulturę Malajów. Chociaż zmiana prawa konwersyjnego może być trudna, otwarty dialog międzywyznaniowy w szkołach i sektorach publicznych może być pierwszym krokiem do rozwiązania tego problemu.

Share

Religie w Igboland: dywersyfikacja, znaczenie i przynależność

Religia jest jednym ze zjawisk społeczno-ekonomicznych o niezaprzeczalnym wpływie na ludzkość w każdym miejscu na świecie. Choć wydaje się to święte, religia jest ważna nie tylko dla zrozumienia istnienia jakiejkolwiek rdzennej ludności, ale ma także znaczenie polityczne w kontekście międzyetnicznym i rozwojowym. Istnieje mnóstwo historycznych i etnograficznych dowodów na różne przejawy i nomenklatury zjawiska religii. Naród Igbo w południowej Nigerii, po obu stronach rzeki Niger, to jedna z największych czarnych, przedsiębiorczych grup kulturowych w Afryce, charakteryzująca się niewątpliwym zapałem religijnym, który implikuje zrównoważony rozwój i interakcje międzyetniczne w ramach tradycyjnych granic. Jednak krajobraz religijny Igbolandu stale się zmienia. Do 1840 r. dominującą religią Igbo była rdzenna lub tradycyjna. Niecałe dwie dekady później, kiedy na tym obszarze rozpoczęła się chrześcijańska działalność misyjna, uwolniono nową siłę, która ostatecznie przekształciła rdzenny krajobraz religijny na tym obszarze. Chrześcijaństwo urosło i przyćmiło dominację tego ostatniego. Przed stuleciem chrześcijaństwa w Igbolandzie islam i inne mniej hegemoniczne wyznania powstały, aby konkurować z rdzennymi religiami Igbo i chrześcijaństwem. W artykule przedstawiono zróżnicowanie religijne i jego funkcjonalne znaczenie dla harmonijnego rozwoju Igbolandu. Dane czerpie z opublikowanych prac, wywiadów i artefaktów. Argumentuje, że w miarę pojawiania się nowych religii krajobraz religijny Igbo będzie w dalszym ciągu się różnicować i/lub dostosowywać, w celu zapewnienia inkluzywności lub wyłączności między istniejącymi i powstającymi religiami, aby przetrwać Igbo.

Share